Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: «Napisane jest: „Mój dom będzie domem modlitwy”, a wy uczyniliście go jaskinią zbójców». I nauczał codziennie w świątyni. Lecz arcykapłani i uczeni w Piśmie oraz przywódcy ludu czyhali na Jego życie. Tylko nie wiedzieli, co by mogli uczynić, cały lud bowiem słuchał Go z zapartym tchem.
Komentarz
Świątynia, która dla każdego Żyda była miejscem szczególnego spotkania z Bogiem, w opinii Jezusa zmieniła swoje przeznaczenie. Dla niektórych przestała pełnić rolę uświęcającą, a zaczęła być przestrzenią, w której stawali się coraz gorsi. Można by zrobić na podstawie tej Ewangelii zbiorowy rachunek sumienia dotyczący naszych świątyń, parafii, Kościoła w ogóle – czy przez to, jak one funkcjonują, pomagają nam stawać się rzeczywiście bardziej świętymi. Jednak wydaje się, że ważniejsze jest pytanie, jak się ma świątynia naszego serca i czy pozwalamy, by Jezus przychodził do niej i robił w niej swój porządek?
komentarz: Magdalena Jóźwik
Pokaż rozważanie
Ukryj





