X
 

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: „O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami. Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą, a nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia”.

    Łk 19,41–44

Pokaż rozważanie 

 Ukryj 


O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi! (Łk 19,42)

         Jego uszy są pełne przerażających odgłosów, a pośród pokoju podejrzewa pułapki (Hi 15,21 Wlg). Przeciwnie, nic nie jest szczęśliwsze niż proste serce, ponieważ ukazując się innym jedynie poprzez niewinność, nie ma się czego obawiać ze strony innych. Rzeczywiście, w swojej prostocie jest jak potężna cytadela. I nie martwi się, że będzie musiało cierpieć od innych to, czego samo nie pamięta. Stąd mądre słowa Salomona: W bojaźni Pana jest pewna nadzieja (Pr 14,26). Mówi on również: Serce szczęśliwe to uczta wieczysta (Pr 15,15). Pokój bezpieczeństwa jest jak stale uzupełniany pokarm. Z drugiej strony, błądzący duch jest zawsze w pracy: albo obmyśla złe plany przeciwko innym, albo obawia się tych innych dla siebie. I cokolwiek zamyśla przeciwko swojemu bliźniemu, obawia się, że jego bliźni zamyśla to samo przeciwko niemu. Podejrzenia ze wszystkich stron, trwoga ze wszystkich stron. Jeśli kogoś pamięta, jest pewien, że to ktoś, kto chce mu zaszkodzić. Brak poczucia bezpieczeństwa oznacza uszy pełne przerażających dźwięków. A potem spójrz na takiego człowieka, jakiegokolwiek chcesz: często zdarza się, że jego bliźni mówi do niego z prostotą, bez żadnych wrogich ukrytych motywów. Ale on, pomimo pokoju, podejrzewa pułapkę, ponieważ ten, który nigdy nie działa inaczej niż z przebiegłością, nie może sobie wyobrazić, że ktokolwiek mógłby działać wobec niego z prostotą. […] Nie wierzy, że może powrócić z ciemności do światła, gdy wszystko wokół niego jest mieczem. (Hi 15,22 Wlg) Wierzy, że jest otoczony pułapkami, które go uderzą i traci nadzieję na swoje zbawienie.

Księga XII
Św. Grzegorz Wielki (ok. 540–604)



To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił.

    Mt 13, 34


         Zastanów się nad przypowieścią o ziarnku gorczycznym i zastosuj ją do siebie. Mówi ci ona, że z malutkiego może stać się wielkie. Także w królestwie łaski. Tu również nie stajemy się za jednym zamachem ani świętymi, ani też złymi. Wyciągnij stąd praktyczną naukę: baczność na drobniejsze upadki !

         Jakże to bowiem opiewa zdanie Mędrca ? Kto ma za nic małe rzeczy, wnet podupadnie (Syr 19, 1). Jakże to mówi sam Zbawiciel: Kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie (Łk 16, 10). Ty zaś mówisz nieraz, jeśli nie słowem, to postępowaniem: Ach, to lub owo to przecież drobnostki ! Przecież to tylko małe kłamstwo ! To nic takiego, dopiero grzech powszedni !

         Nie zapominaj przysłowia, opartego na doświadczeniu: Nikt przez jedną noc nie staje się diabłem ! Kto zeszedł z drogi dobrej i puścił się na łajdactwo, zawsze dochodził do tego powoli. Zaczynało się od drobnych niewierności, od jakiejś miłostki, od małego nieumiarkowania, od drobnych błędów. Potem nie zwracało się na nie uwagi, stawały się nałogiem i z drobiazgów zrodził się grzech, z grzechu namiętność, a z namiętności nałogowy występek, a wtedy prawie już nie ma furtki do odwrotu, wtedy mówi się: Już się tego wyzbyć nie potrafię !

         A zatem czuwaj ! Nie przytępiaj częstymi niewiernościami i uchybieniami sumienia, nie obniżaj szlachetnych wzlotów. Niech zawsze przyświeca ci zasada: Zapobiegaj w początkach ! Za późno będzie stosować lekarstwo, gdy choroba przez długie zwlekanie zakorzeniła się głęboko w organizmie !


Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM
wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.