audycja nagrana z radia - proszę przewinąć do właściwego momentu
Gdy mędrcy się oddalili, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić». On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: «Z Egiptu wezwałem Syna mego». A gdy Herod umarł, oto Józefowi w Egipcie ukazał się Anioł Pański we śnie i rzekł: «Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i idź do ziemi Izraela, bo już umarli ci, którzy czyhali na życie Dziecięcia». On więc wstał, wziął Dziecię i Jego Matkę i wrócił do ziemi Izraela. Lecz gdy posłyszał, że w Judei panuje Archelaos w miejsce ojca swego, Heroda, bał się tam iść. Otrzymawszy zaś we śnie nakaz, udał się w okolice Galilei. Przybył do miasta zwanego Nazaret i tam osiadł. Tak miało się spełnić słowo Proroków: «Nazwany będzie Nazarejczykiem».
Komentarz
Jezus co dopiero narodził się w Betlejem, a Herod już zamierza Go zgładzić. Ta historia toczy się jednak nadal. W naszych rodzinach, społeczeństwach, na świecie. Poczęte życie wciąż jest zagrożone. Niewinni i bezbronni ludzie -dzieci i starcy – bezwzględnie eliminowani. Herod ma dziś inne oblicze, przywdziewa nowe maski, wykorzystuje wyrafinowane techniki manipulacji. Byle tylko nie stracić władzy, zwiększyć zasobność portfela prowadząc bezbożne życie. A my? Nieprzerwanie od Świętej Rodziny uczymy się szacunku do życia, każdego, bez wyjątku. I miłości wzajemnej. Jedni do drugich. Bo Kościół, społeczeństwo, naród, świat bez rodzin sobie nie poradzą. Nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej.
Pokaż rozważanie
Ukryj





