audycja nagrana z radia - proszę przewinąć do właściwego momentu
Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której przedtem wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to Jego towarzyszom, pogrążonym w smutku i płaczącym. Ci jednak, słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie dali temu wiary. Potem ukazał się w innej postaci dwom spośród nich na drodze, gdy szli do wsi. Oni powrócili i obwieścili pozostałym. Lecz im też nie uwierzyli. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem, i wyrzucał im brak wiary oraz upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego. I rzekł do nich: «Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!»
Komentarz
Dwa greckie terminy: faino i faneroo, przetłumaczone tym jednym polskim słowem, w tekście pierwotnym występują w stronie biernej. Zostaje w ten sposób zaznaczone ukazanie się w Jezusie Zmartwychwstałym Boga w pełni Jego tożsamości, suwerennie. Ten, nad którym zło nie ma żadnej mocy, chce pokazać człowiekowi, co dzieje się w efekcie usunięcia grzechów z życia ludzi. W parze z odkupieniem idzie życie o nowej jakości, nieograniczonej dynamice. Jezus wyrzuca uczniom brak przyjęcia Go oraz opór wobec ukierunkowania się ku przemianom, jakie On przynosi. Komunikat, iż On żyje, nie może pozostać zlekceważony tylko dlatego, że człowiekowi nie mieści się w głowie. Bo skoro Jezus żyje – po śmierci – my tak samo z Nim dalej żyjemy.
komentarz: s. Joanna Nowińska
Pokaż rozważanie
Ukryj