X
 

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

    Mt 1, 18-24

Komentarz

Bóg z nami. W środku ludzkiego świata, w ludzkiej formie. Bóg, który przychodzi w atmosferze pytań i wahań i ich nie lekceważy, tylko odpowiada. Rodzi się, przechodzi tę samą drogę co my, aż do śmierci i zmartwychwstania, w zwykłych okolicznościach. Zapowiedziany, a nie rozpoznany. Z Ducha poczęty, a wszystko po drodze cały czas musi wyjaśniać. Transparentny w Imieniu Jezus, czyli JHWH zbawia, a budzący podejrzenia, bo przecież jak to: uwolnienie bez kary?


komentarz: s. Joanna Nowińska

Pokaż rozważanie 

 Ukryj 


Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański

         U początku tego pielgrzymowania wiara Maryi spotyka się z wiarą Józefa. Jeśli po zwiastowaniu Elżbieta powiedziała o Niej: błogosławiona, która uwierzyła (por. Łk 1, 45) — to w pewien sposób można by błogosławieństwo to odnieść również do Józefa, ponieważ odpowiedział on twierdząco na słowo Boga, przekazane mu w rozstrzygającym momencie. Józef wprawdzie nie odpowiedział na słowa zwiastowania słowami, tak jak Maryja, natomiast uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie (Mt 1, 24). To, co uczynił, było najczystszym posłuszeństwem wiary (por. Rz 1, 5). Można powiedzieć, iż to, co uczynił Józef, zjednoczyło go w sposób szczególny z wiarą Maryi: przyjął on jako prawdę od Boga pochodzącą to, co Ona naprzód przyjęła przy zwiastowaniu. Uczy Sobór: Bogu objawiającemu należy okazać «posłuszeństwo wiary» przez które człowiek z wolnej woli powierza się Bogu, okazując «pełną uległość rozumu i woli wobec Boga objawiającego» (Dei Verbum 5). Powyższe słowa, które mówią o najgłębszej istocie wiary, odnoszą się w całej pełni do Józefa z Nazaretu. Stał się on szczególnym powiernikiem tajemnicy od wieków ukrytej w Bogu (por. Ef 3, 9) — i to, podobnie jak Maryja, w tym momencie przełomowym, który Apostoł nazywa pełnią czasu, gdy zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, by mogli otrzymać przybrane synostwo (por. Ga 4, 4-5). Józef — wraz z Maryją — jest pierwszym powiernikiem tej tajemnicy Boga żywego... Mając przed oczyma zapis obu ewangelistów: Mateusza i Łukasza, można też powiedzieć, że Józef jest pierwszym, który uczestniczy w wierze Bogarodzicy. Uczestnicząc, wspiera swą Oblubienicę w wierze Bożego zwiastowania. Droga własna Józefa — Jego pielgrzymowanie przez wiarę — zakończy się wcześniej...; jednakże droga wiary Józefa podąża w tym samym kierunku.

Adhortacja apostolska Redemptoris custos, 4-5 (© copyright Libreria Editrice Vaticana)
Św. Jan Paweł II (1920–2005)



Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz.

    J 1, 23


         Ty rozpocząłeś już przygotowywać drogę Panu poprzez przebudowę swego serca na czysty, piękny i ciepły żłóbek dla Jezusa. Teraz zaś postanów sobie sprawić także materialny żłóbek świąteczny.

         Idź śladami św. Franciszka z Asyżu. Wystawił on w 1223 r. w lesie koło Greccio żłóbek i obchodził przy nim pamiątkę tajemnicy Bożego Narodzenia. Podczas uroczystej celebry przy żłóbku jako diakon miał kazanie, którego punktem kulminacyjnym były słowa: Miłujmy Dzieciątko Betlejemskie !

         Takie popularne wyobrażenie żłóbka przyjęło się wkrótce w świecie chrześcijańskim. Dziś nie ma prawie katolickiej świątyni, w której by podczas Bożego Narodzenia brakowało żłóbka. Bogu chwała ! Także w wielu chrześcijańskich domach, rodzinach, zakładach i szkołach stał się żłóbek rodzinnym zwyczajem.

         Postaraj się i ty o żłóbek dla swego domu ! Dlaczego ? Bo jest źródłem licznych radości. Radości, które mają na sobie odblask boskości, wieczności, nieba i kierują serca w górę. Ma on swój urok dla młodego i starego ! Postaraj się o żłóbek, gdyż on daje bogatą w treść naukę. Leon Wielki pisze: Tajemnica Narodzenia Chrystusa Pana nieskończenie przewyższa wszelką ludzką wymowę. I właśnie żłóbek świąteczny ułatwia zrozumienie tych wzniosłych i niepojętych tajemnic. Kieruje nasze oko w głębiny miłości Boga i jego miłosierdzia, w przepaść grzechu i winy ! Oko dziecka i dorosłego !

         Postaraj się o żłóbek dla domu, bo on niesie pobożne zbudowanie. Najświętsza Maryja Panna, św. Józef, aniołki, pobożni pastuszkowie, owieczki na pastwisku, mędrcy składający hołd - czy to wszystko nie jest już podniosłym kazaniem ? A cóż dopiero samo Dzieciątko w stajence ! O nim powiada św. Bernard: Jeszcze nie mówi nic jego język, a przecież wszystko, co jest w nim i koło niego, woła, naucza, głosi Ewangelię. Nie milczą nawet drobniutkie jego członki ! Nadto uczy tak budująco i dosadnie pogardy rzeczy ziemskich, cierpliwości w nędzy, umiłowania ubóstwa, dążenia do rzeczy wyższych.

         Tak więc żłóbek w rodzinie jest źródłem szczególnego błogosławieństwa i radości. Duch żłóbka to duch Chrystusa. Propaganda żłóbka to najlepszy sposób propagandy nauki Chrystusowej ! I właśnie tego potrzeba naszym czasom jak chleba codziennego. Naprzód więc ze żłóbkami do każdego domu, aż wszystkie, wszystkie rodziny będą z serca przed żłóbkiem śpiewać: W żłobie leży, któż pobieży kolędować małemu Jezusowi...


Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM
wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.