Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło jedno z tych małych
Przyjdź Panie Jezu po twego sługę; znajdź zmęczoną owieczkę; przyjdź pasterzu. Kiedy ty zwlekasz na górze, Twoja owca błądzi: zostaw zatem dziewięćdziesiąt dziewięć pozostałych i przyjdź poszukać zagubionej. Przyjdź bez żadnej pomocy i bez zapowiedzi; tylko na ciebie teraz czekam. Nie zabieraj bata, jedynie twoją miłość; przyjdź z łagodnością Twojego Ducha. Nie wahaj się pozostawić w górach pozostałych dziewięćdziesięciu dziewięciu owiec, wilki tam nie mają dostępu. Przyjdź do mnie, zagubionego z dala od owiec z wysoka, bo chociaż tam nie najpierw umieściłeś, to wilki nocne sprawiły, że opuściłem owczarnię.
Szukaj mnie Panie, skoro moja modlitwa Ciebie szuka. Szukaj mnie, znajdź mnie, podnieś mnie, nieś mnie! Możesz znaleźć tego, którego szukasz, znalezionego racz podnieść i nieść na ramionach. Ten ciężar twojej miłości nie jest ci uciążliwy, nieustannie czynisz się strażnikiem sprawiedliwości. Przyjdź zatem Panie, bo prawdą jest, że błądzę, słów Twoich nie zapomnę (Ps 119,16) i zachowuję nadzieję na ratunek. Przyjdź Panie, Ty jeden możesz zawołać zagubioną owcę, a inne, które zostawisz, będą zadowolone, widząc powracającego grzesznika. Przyjdź, będzie zbawienie na ziemi i radość w niebie (Łk 15, 7).
Nie wysyłaj Twoich sług ani najemników, przyjdź sam szukać Twojej owieczki. Podnieś mnie w tym ciele, w którym upadł Adam i uznaj mnie w tym geście nie za syna Ewy, lecz Maryi, dziewicy czystej, dziewicy przez łaskę, bez odrobiny grzechu; następnie nieś mnie aż do Twojego krzyża, on jest zbawieniem zbłąkanych, wypoczynkiem zmęczonych i jedynym życiem umierających.
Komentarz do psalmu 119, 22, 27-30; CSEL 62, 502-504
Św. Ambroży (ok. 340–397)