X
 

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Skoro ujrzycie Jeruzalem otoczone przez wojska, wtedy wiedzcie, że jego spustoszenie jest bliskie. Wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry; ci, którzy są w mieście, niech z niego uchodzą, a ci, co po wsiach, niech do niego nie wchodzą. Będzie to bowiem czas pomsty, aby spełniło się wszystko, co jest napisane. Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni! Nastanie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród: jedni polegną od miecza, a drugich zapędzą w niewolę między wszystkie narody. A Jeruzalem będzie deptane przez pogan, aż czasy pogan się wypełnią. Będą znaki na słońcu, księżycu i gwiazdach, a na ziemi trwoga narodów bezradnych wobec huku morza i jego nawałnicy. Ludzie mdleć będą ze strachu w oczekiwaniu wydarzeń zagrażających ziemi. Albowiem moce niebios zostaną wstrząśnięte. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z mocą i wielką chwałą. A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie».

    Łk 21, 20-28

Komentarz

Pierwsza część proroctwa, które słyszymy w tej Ewangelii, już się spełniła. Kilkadziesiąt lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa w Ziemi Świętej wybuchło powstanie przeciw Rzymowi. Jerozolima po długim i skutkującym straszliwymi wydarzeniami oblężeniu została zdobyta, a świątynia – miejsce, w którym, jak Żydzi ufali, mieszkał Bóg – zniszczona.


komentarz: Andrzej Macura

Pokaż rozważanie 

 Ukryj 


Nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie

         Moce niebios zostaną wstrząśnięte. Kogo Pan nazywa mocą niebios, jeśli nie aniołów, archaniołów, Trony, Panowania, Zwierzchności, czy Władze? (Kol 1,16). Objawią się w sposób widoczny w czasie przyjścia Sędziego. Wtedy ujrzą Syna Człowieczego, nadchodzącego w obłoku z wielką mocą i chwałą. To jakby mówiono bez ogródek: Ujrzą w mocy i chwale Tego, którego nie chcieli słuchać, kiedy objawiał się w pokorze. Tak zostało powiedziane potępionym. Te słowa natomiast skierowane są do wybranych, aby ich pocieszyć: A gdy się to dziać zacznie, nabierzcie ducha i podnieście głowy, ponieważ zbliża się wasze odkupienie. To jakby Prawda ostrzegała wyraźnie swoich wybranych, mówiąc: W chwili, kiedy mnożą się nieszczęścia na świecie, radujcie się w waszych sercach. Podczas gdy kończy się świat, którego nie jesteście przyjaciółmi, nadchodzi odkupienie, którego tak pragnęliście. Ci, którzy kochają Boga, powinni cieszyć się, że nadchodzi koniec świata, ponieważ wkrótce odnajdą świat, który kochają, kiedy przeminie ten, do którego nie są przywiązani. Niech wierny, pragnący ujrzeć Boga, wzbrania się płakać nad nieszczęściami, które spadają na świat, ponieważ wie, że te same nieszczęścia zbliżają do końca. Jest bowiem napisane: Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga (Jk 4,4). Ten zatem, kto nie cieszy się ze zbliżającego końca tego świata, okazuje się jego przyjacielem, a przez to dowodzi, że jest nieprzyjacielem Boga. Ale niech tak nie będzie w sercu wiernych, tych, którzy wierzą, że istnieje inne życie i którzy, przez swoje działania, dowodzą, że Go kochają. Czym bowiem jest to życie śmiertelne, jeśli nie drogą? Jednakże, bracia, szaleństwem jest męczenie się na tej drodze, nie pragnąc jednocześnie dojść do końca! Dlatego, bracia, nie lubujcie się w rzeczach tego świata, który, jak widzimy według tego, co dzieje się wokół nas, nie będzie mógł już długo się utrzymać.

Homilie do Ewangelii, nr 1,3
Św. Grzegorz Wielki (ok. 540–604)



Odpowiedział Jezus: Królestwo moje nie jest z tego świata.

    J 18, 36


         Oczywiście nie z tego świata, który liczy się z wojskiem, karabinami i armatami. Św. Augustyn zauważa całkiem słusznie: On jest o tyle Królem, że panuje nad duszami, zyskuje je dla wieczności i wszystkie, które wierzą mu, ufają i kochają, wprowadzi do królestwa niebieskiego. Królestwo Chrystusa zaś jest na świecie i on sam nazwał je Kościołem !

         To królestwo Kościoła przetrwało przez wszystkie wieki wiernie przy swoim Królu. Już w starożytności chrześcijańskiej kończy Kościół wszystkie modlitwy tymi słowy: Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. I buduje mu królewskie gmachy - bazyliki.

         W średniowieczu czci on swego Króla dzień w dzień w modlitwach kapłańskich następującym hołdem: Królowi apostołów, Królowi męczenników, Królowi wyznawców, Królowi dziewic pójdźmy i pokłońmy się !

         Czasy dzisiejsze na zlecenie tego samego Kościoła modlą się do Jezusa Króla chwały, do Króla i zjednoczenia wszystkich serc.

         Za dni naszych Kościół składa cały świat do stóp Chrystusa-Króla i przez osobne święto chce uświetnić jego panowanie.

         Ciesz się, iż jesteś dzieckiem takiego Kościoła. Idź śladem jego i przejmij się jego duchem chrześcijańskiej gorliwości o królestwo Chrystusowe. Święto Chrystusa Króla niech będzie dla ciebie wielką uroczystością ! Obraz Chrystusa Króla niech zajmuje w twoim domu i twoim mieszkaniu najzaszczytniejsze miejsce. Wołaj raz po raz z Piłatem do swego otoczenia, ale przejęty dogłębnie duchem Kościoła i z przełamującym wszelkie zapory przekonaniem: Oto Król wasz ! (J 19, 14).


Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM
wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.